Właściwie powinienem umieścić ten wpis na Rockowisku...ale co tam.
SIMPLE WINE to kapela z mego rodzimego miasta,której kibicuję,słyszałem właśnie całą płytę,i jak na debiut,zrobiony całkowicie własnym sumptem eg.mnie jest dobra.I pod wzgledem muzycznym jak i tekstowym a z tm jest kłopot.Chłopacy lubiacy tanie winka ,mój przyjaciel i świetny koleś Emilio Mytzek,który odeszdł fizycznie z pierwotnego składu,ale duchowo tam pozostał.To tylko próbka,bardzo mała.Jeśli szanowny czytelnik zechciałby płytę...proszę dać znać.Bedę dźwięczny za opinie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz